poniedziałek, 7 lipca 2008

I co? I nic. Wieczna Zima. Miliony, miliony lat i wieków samotności. Czemu nie da sie zamknąć oczu i tak przez chwilę chociaz poudawać że sie nie istnieje? Czemu nie można dostać zwolnienia z życia chociaż na 2 dni, żeby nabrać powietrza, nabrać sił? Ale tu trzeba oddychać, mysleć, chodzić, mówić, udawać, pić, spać i o zgrozo! budzić się znowu. Boże, daj mi wakacje od mojego życia!!!!

Brak komentarzy: