niedziela, 31 sierpnia 2014

Odrzucona rozpacz. Gorące perły w zgięciu łokcia. Rytm 9d.1/2M. Rytm ustającego pulsu, cieczy gęstych i gorących.

Noc, brak spokoju, spokoju brak, nigdy nigdy już go nie będzie.

Czekanie w pogoni. Zdarte do krwi pragnienie. Zwierzęce pożądanie człowieka, przedmiotu, uczucia. Brak, ogromny brak.

Tak bardzo nie wiem i tak bardzo sie boję. Drżę i czekam. Umartwiam się i drętwieje. Oczy budzą się pełne już łez. Serce bije za szybko, na własną zgubę.

Proszę. Już! Przerwij!

Uratuj.


Brak komentarzy: