niedziela, 19 kwietnia 2015

Im więcej we mnie czarnej rozpaczy, tym głosniej sie śmieje. Boje sie, że ten dysonans w końcu mnie rozsadzi. Nadal nie istnieję. Dla Ciebie. Izolacja.

Wściekła samotność. Wirtuozeria smutku. Oczy pełne łez zanim sie otworzą. Bez tej rozpaczy nie ma mnie, nie istnieję. Ja jestem rozpaczą. Zobacz mnie! Tylko spójrz! Wtedy odejdę. Daj szanse mi odejść. Proszę, tylko o to proszę...Nie chcę nic więcej.

Dziecko we mgle, dziecko zupełnie bezbronne. Dziecko wołające o miłość. Siedzi we mnie i nie chce wyjść, nie chce odstąpić. Woła, woła do Ciebie.

Izolacja. Nieskończony widnokrąg tęsknoty. Wewnętrzna śmierć.

Brak komentarzy: